Obchodzenie 6-miesięcznego terminu z art. 165b Ordynacji podatkowej – współpraca organów czy naruszenie gwarancji podatnika?

W praktyce podatkowej coraz częściej pojawiają się sytuacje, które stawiają pod znakiem zapytania sens obowiązujących gwarancji procesowych dla podatników. Jedną z nich jest obchodzenie 6-miesięcznego terminu wszczęcia postępowania podatkowego po zakończonej kontroli podatkowej bądź celno-skarbowej.

Dzisiaj przyglądam się przypadkowi, w którym UCS przeprowadził kontrolę, nie wykazując nieprawidłowości, a mimo to – po kilku latach, tuż przed przedawnieniem zobowiązania podatkowego w VAT – inny organ inicjuje postępowanie w tym samym zakresie. Podstawą formalną dla działania drugiego organu staje się już nie art. 165b Ordynacji podatkowej, lecz art. 165 tej ustawy.

Art. 165b § 1 Ordynacji podatkowej wyraźnie wskazuje, że postępowanie podatkowe może być wszczęte w terminie 6 miesięcy od zakończenia kontroli podatkowej. To rozwiązanie miało pełnić funkcję swoistej tarczy ochronnej – podatnik nie może być trzymany w niepewności bez końca, a państwo ma obowiązek działać sprawnie i w określonych ramach czasowych.

Wyjątkiem jest art. 165b § 3 pkt, który dopuszcza późniejsze wszczęcie postępowania. Przez organy stosowany jest czasami pkt 2 tego przepisu, który wskazuje, że o ile organ otrzyma od innego organu nowe informacje uzasadniające podjęcie działań, postępowanie może zostać wszczęte później niż w ciągu 6 miesięcy od zakończenia kontroli.

W omawianym przypadku, gdy UCS stracił już możliwość zainicjowania postępowania, inicjatywę przejął inny organ podatkowy. W praktyce oznacza to, że termin z art. 165b Ordynacji podatkowe staje się „martwy” lub jak kto woli „pusty” – wystarczy bowiem, że sprawę podejmie inny organ podatkowy/celno – skarbowy i ustawowy termin przedawnienia możemy obejść.

Dla podatnika oznacza to jedno: gwarancja procesowa zostaje zredukowana do fikcji. Organy zamiast respektować ustawowe ograniczenia, mogą się wzajemnie „wspierać” wspierają w „ratowaniu” sprawy zagrożonej przedawnieniem. Trudno nie odnieść wrażenia, że jest to obejście prawa, a nie działanie zgodne z jego duchem.

W numerze #13 Biuletynu Tax Fighter na Linkedin pisałem już, że wszczęcie postępowania po upływie 6 miesięcy stanowi rażące naruszenie prawa, które skutkuje możliwością stwierdzenia nieważności decyzji.

Link do artykułu: https://www.linkedin.com/pulse/taxfighter-13-wielow%C4%85tkowy-sp%C3%B3r-z-fiskusem-w-bran%C5%BCy-decyzja-sitarski-pgakf

Problem polega na tym, że mechanizm ten traci znaczenie, jeśli zamiast organu pierwotnie prowadzącego kontrolę pojawia się inny, który niejako „zastępuje” poprzednika. Skoro jeden organ utracił już możliwość działania, to czy drugi może skutecznie ją reaktywować? Dla podatnika różnicy nie ma – konsekwencje pozostają przecież identyczne!

W omawianej praktyce widoczny jest jeszcze inny problem – ponowne weryfikowanie tego samego zakresu, który był już wcześniej badany.

W #19 numerze Biuletynu na Linkedin pisałem, że choć Ordynacja podatkowa nie zawiera wprost przepisu zakazującego wielokrotnych kontroli w tym samym obszarze, sądy administracyjne coraz częściej dostrzegają, że takie działanie narusza zasadę proporcjonalności i pewności prawa.

Link do artykułu: https://www.linkedin.com/pulse/ponowna-kontrola-podatkowa-kiedy-dzia%C5%82anie-organu-staje-sitarski-tciof

Przypomnę w tym miejscu kluczowy dla omawianej materii, prawomocny wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 25 maja 2023 r. (sygn. akt III SA/Wa 2319/22). WSA w Warszawie podkreślił w nim, że: „pomimo braku regulacji prawnej, która wprost wyrażałaby zakaz podejmowania przez organ kilku, czy też wielu analogicznych kontroli po sobie, działania takie powinny być uznane za nadużycie prawa w kontekście art. 165b O.p., a przez to nie stanowią one wykonywania przez organ podatkowy jego kompetencji wynikających z norm prawa”.

To zatem jasny sygnał: wielokrotne kontrole nie są przejawem dbałości o fiskalne interesy państwa, ale naruszeniem elementarnych praw podatnika – warto o tym pamiętać.

Praktyka „ratowania” spraw przez inne organy w sytuacjach, gdy minął już 6-miesięczny termin, prowadzi do erozji zaufania podatników do państwa. Jeśli gwarancje zapisane w Ordynacji podatkowej można obejść dzięki swoistej „sztafecie organów”, to trudno mówić o stabilności i przewidywalności prawa.

Dla organów to może być przykład owocnej współpracy. Dla podatników jest to jednak jawna ingerencja w ich podstawowe prawa procesowe.

I tu chciałbym postawić otwarte pytanie do szerszej dyskusji: czy takie działania organów władzy publicznej są dowodem skuteczności systemu, czy raczej przykładem jego wypaczenia?

#TAXFighter #kontrola #postępowanie #podatki #wyrok #WSA #radcaprawny #doradcapodatkowy #warszawa #JS

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przewijanie do góry